3 miesiące pod kopułą

26 sie

Kopuła przenośnego planetarium Astro ArenaPrzenośne planetarium Astro Arena istnieje dopiero 3 miesiące. W tym czasie miękką kopułę odwiedziło kilkaset osób. Co ciekawe: większość z nich nie miała problemu z odpowiedzią na pytanie: gdzie kupić bilet? Muszę przyznać, że te 3 miesiące to okres wyjątkowo niekorzystny dla wszelkich akcji edukacyjnych. Główni odbiorcy – dzieci i młodzież – są przecież na wakacjach. Ja jednak jestem bardzo zadowolony z pierwszego okresu działalności firmy.

Jak można przeczytać na moim blogu, kolejne miesiące obfitują w ciąg wrażeń związanych z astronomią i biznesem:
W maju miało miejsce Pierwsze Åšwiatło i oficjalna inuguracja planetarium Astro Arena. Mobilne planetarium rozpoczęło swój żywot!

Czerwiec to przede wszystkim Dzień Dziecka w przenośnym planetarium Astro Arena. Miękka kopuła otworzyła swoje wnętrze dla dzieci w Kaliszu. Rano – w ramach seansu w przedszkolu. Po południu jako atrakcja w centrum handlowym. Wart podkreslenia jest fakt, że to galeria Skwer Handlowy ufundowała dzieciom tę zabawę połączoną z edukacją astronomiczną. Cena w tym wypadku nie grała jedank roli! Uśmiechnięte twarze młodszych i starszych milusińskich były wystarczającą zapłatą za pokazy.

Gdzie kupić bilet?Drugi tydzień czerwca to akcja, którą nazwałem gnieźnieńskie Dni z Astronomią. Pytanie gdzie kupić bilet do planetarium? tym razem nabrało nowego znaczenia. Tym bardziej, że Dni z Astronomią to nie tylko pokazy pod miękką kopułą planetarium, ale także pokaz plam na Słońcu i wieczorne obserwacje nieba!

19 czerwca pojechałem do Poznania, gdzie w ciągu dnia planetarium Astro Arena umilało czas młodszym i starszym na rodzinnym pikniku. Tego samego dnia – szybkim pociągiem – udałem się do Warszawy, aby mieć przyjemność być świadkiem otwarcia Planetarium Centrum Nauki Kopernik. Cena tej podróży była dość wysoka, ale opłaciło się. Planetarium CNK naprawdę robi wrażenie! Samym seansem (pod nurtującym tytułem: Darwin i największa z jego tajemnic) nie byłem zachwycony…

Miesiąc zamknąłem serią pokazów w kaliskich przedszkolach. Zachwytom – już po zakończeniu roku szkolnego – nie było końca.

Lipiec to związana z rocznicą lądowania na Księżycu prezentacja dla organizowanych w mieście półkolonii. W lipcu rozpocząłem także swoje cotygodniowe wpisy na moim blogu biznesowym.

Sierpień to absolutny spokój pod miękką kopułą planetarium. Czas ten poświęcam na przygotowanie seansów na nowy rok szkolny i kreatywne wpisy na blogu. Staram się także ustalić skład zespołu animatorów, którzy reprezentować będą moją markę już od września.

Przed planetarium Astro Arena nowy sezon. Wkraczamy ze zdwojoną siłą. Z samymi nowymi pomysłami i – jak zwykle – z pełnym zaangażowaniem!

KopernikPS.: Publikując ten wpis kątem oka podglądam telewizor. W „Dwójce” trwa kabaret Wakacje z duchami. Konferansjer pyta: „kto jest najważniejszym polskim celebrytą? Dla ułatwienia powiem, że jest popularny bez względu na sytuację polityczną i… pochodzi z Torunia!”. Skonsternowana publiczność milczy. Konferansjer milczy. Patrzy się na publiczność. Publiczność po chwili krzyczy: „Ojciec Rydzy…”, konferansjer urywa w pół słowa „Nie. Nie Rydzyk!”. I dodaje: „Chodzi oczywiście o Kopernika. Mikołaj Kopernik wystąpi specjalnie dla Państwa w reklamie”. Zza kulis wychodzi Kopernik: „Chcesz wstrzymać Słońce? Stosuj krem do opalania Kopernik”. Żart raczej z gatunku żenujących, ale… ciekaw jestem gdzie można kupić ten krem – sygnowany przez tak znamienitego celebrytę! Cena tym razem nie gra roli…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *