Zajęcia 16. Obserwacje Słońca, bombardowanie Księżyca i przypalanie płatków śniadaniowych

06 kw.

Wiosenna pogoda, po raz kolejny, zrobiła nam sympatyczną niespodziankę i znowu mieliśmy niesamowitą przyjemność w obserwowaniu plam słonecznych na tarczy naszej najbliższej gwiazdy. Na zajęciach Koła Astronomicznego SM Dobrzec w Kaliszu obserwowaliśmy różnymi technikami. Były obserwacje bez teleskopu, z samą tylko folią mylarową. Była tradycyjna projekcja – na jasnym ekranie podziwialiśmy tarczę słoneczną z plamami. Były wreszcie obserwacje w ognisku głównym teleskopu. Teleskop zabezpieczyliśmy filtrem i oglądaliśmy Słońce w powiększeniu 50x oraz 200x. To były naprawdę wielkie plamy słoneczne!

Młodsza Grupa tym razem konstruowała… Księżyc. Przyjmując za słuszną hipotezę o powstaniu Księżyca (opisaną na Wikipedii) oraz późniejsze kataklizmy, które przez miliardy lat nawiedzały naszego satelitę postanowiliśmy przygotować w basenie kratery uderzeniowe. Zanim zaatakowaliśmy księżycowy basen obejrzeliśmy film:

Uwaga – film jest amerykański, a anglosasi nie używają miliardów. Stąd nasz miliard w filmie nazwany jest bilion. Więcej o nazewnictwie wielkich liczb (i różnicy pomiędzy kontynentalną a anglosaską skalą) znajdziecie na przykład tutaj.

Po filmie nie pozostało nam nic innego, jak po prostu zbombardować dopiero co powstały basen księżycowy. Szaleństwa było co niemiara, a wyniki bombardowania „księżyca” kulami, które były „asteroidami” do obejrzenia na zdjęciach. Co ważne: bardzo szybko doszliśmy do przekonania, że wielkość krateru uderzeniowego nie zależy tylko od masy upadającego nań ciała, ale i prędkości, z jaką ciało meteoroidalne uderza w powierzchnię. W fizyce mówi się o pędzie ciała, jako o iloczynie jego masy i prędkości.

Opis pełnego doświadczenia, które ukazuje historię powierzchni Księżyca znajdziecie na stronach Hands On Universe.

Grupa Starsza – po raz kolejny – testowała prędkość światła. W mikrofalówce przypalaliśmy płatki śniadaniowe. Cel był oczywiście wybitnie naukowy. Opis doświadczenia na stronach Hands On Universe. Parametry fali elektromagnetycznej, której prędkość mierzyliśmy były nam już znane, ale postanowiłem wyżej postawić poprzeczkę przed uczestnikami doświadczenia. Do obliczeń wzięliśmy bowiem suwak logarytmiczny i tablice. Nie było kalkulatora. No i był problem. Bo w dobie kalkulatorów wszyscy zapomnieliśmy już korzystać z prostych metod obliczeniowych. Problem i jego rozwiązanie opisałem w osobnym wpisie Tajemnica Logarytmów.

Kolejne zajęcia w czwartek 10 kwietnia:
Grupa Młodsza własnoręcznie buduje mapę nieba. Każdy niech przyniesie nożyczki i klej do papieru.
Grupa Starsza zastanawia się jak zwierzęta mogą się orientować korzystając ze Słońca, Księżyca i gwiazd.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *