Piramidę według mojej osobistej koncepcji wymyśliłem i opublikowałem w trakcie konferencji COMMUNICATING ASTRONOMY WITH THE PUBLIC w warszawskim Centrum Nauki Kopernik. Jej przesłanie ma pokazać wizję Edukacji Astronomicznej w moim modelu. Wizję statystycznie prostą… Jeśli chcesz sukcesu w edukacji astronomii, czyli człowieka, który przez lata będzie inspirował innych do działania (może to być drugi Kopernik, drugi Wolszczan, słynny popularyzator nauki, świetny naukowiec, doskonały konstruktor rakiet, robotów, ceniony badacz Kosmosu itp.), to w proces rozwoju tego jednego człowieka musisz zaangażować milion osób! Statystyka jest nieubłagana. Potrzebujesz miliona kontaktów, miliona osób, które po prostu usłyszą Twoje zaproszenie. Zaproszenie do planetarium, na wieczorne pokazy nieba, na astronomiczne zloty, imprezy itd. Milion kontaktów… Sam tego nie zrobisz! Potrzebujesz pomocy mediów.
Po przekazaniu informacji do miliona możesz oczekiwać, że na Twoje imprezy (seanse planetarium, pokazy nieba, zloty, wycieczki, imprezy astronomiczne itd.) przyjdzie tysiąc osób. Tysiąc razy mniej! I co gorsze: oni w większości nie będą zainteresowani astronomią! To Ty musisz sprawić, żeby część z nich poczuła iskrę, spróbowała dotknąć Kosmosu, chciała próbować bardziej! Po to właśnie robimy wszelkiego rodzaju imprezy w przestrzeni publicznej, żeby wyławiać jednostki z tysięcy… Zaznaczyłem na piramidzie, że po tysiącu rzeczywistych astronomicznych kontaktów inspirujących możemy oczekiwać dziesięciu! Tak. Dziesięciu osób, które są wstępnie zainteresowane dalszym rozwojem w astronomii.
Poniżej film, na którym oficjalnie publikuję piramidę:
W tym momencie kończą się emocje, a zaczyna prawdziwa praca. Z tymi jednostkami trzeba bowiem pracować. Ciężko pracować. Długo pracować. To proces treningu. Niełatwy. Ale sukces jest w zasięgu ręki… Ale trzeba to robić! Koło Astronomiczne wydaje się jednym z rozwiązań. Tutaj rozwój młodych osób, którym iskrzy astronomia będzie po prostu możliwy!
Tak sobie myślę, że z każdych dziesięciu aktywnych członków Koła Astronomicznego, po 3, 4, 5 latach uda mi się zobaczyć jednego studenta astronomii, albo aktywnego propagatora najstarszej z nauk. Moje osobiste doświadczenia z Grudziądza, czy Fromborka zdają się to potwierdzać… Nie zapominajmy jednak, że na sukces tego jednego potrzeba miliona kontaktów. O tym jest ta piramida!
PS.: po opublikowaniu piramidy zostałem zapytany: dlaczego ja to robię? Po co mi osoby, które zostaną aktywnymi piewcami nauki, studentami, animatorami w planetarium? Odpowiedziałem najprościej jak umiałem: moim celem jest to, aby astronomia żyła wśród społeczeństwa. Sam tego nie zrobię, potrzebuję pomocników. Szczególnie w kosmicznym kalendarzu, dla którego życie ludzkie jest pyłkiem. Potrzeba kontynuatorów dzieła. Jakiekolwiek by nie było… Na jednego piewcę astronomii potrzeba miliona kontaktów! Dlatego każdy dzień z edukacją astronomiczną jest ważny. Nawet w kosmicznym kalendarzu…